Maroko ITAKA "Wielkie Południe" 13-20.09.2013
20.10.2013
Wycieczka z biurem ITAKA, moim zdaniem strzał w dziesiątkę, pod względem organizacyjnym pierwsza klasa. Wszystko odbyło się telefoniczne, oraz mailowo nic nie musiałem wysyłać pocztą.
W drabince popularności wycieczek objazdowych:
1. ITAKA - Maroko
2. LogosTour - Turcja
3. Rainbow Tours - Egipt
Pogoda bardzo przyjemna, nie przepadam za upałami, temperatury w okolicach 25-30 stopni. Nawet jednego dnia spadł deszcz :)
Maroko jest bardzo zróżnicowanym krajem pod względem krajobrazów, pustynie, góry Atlasu, doliny, Morze Śródziemne, Ocean Atlantycki, lasy 8% powierzchni. Kraj pod względem ludności jest zbliżony do Polski.
Ludzie niesamowicie sympatyczni, w żadnym innym kraju nie widziałem żeby ktoś machał do autokaru i pozdrawiał, czy przejaw sympatii w ostatni dzień w Agadirze. Gdzie popijając sobie wodę, przechodzący obok mnie mężczyzna życzył mi udanych ostatnich godzin w Maroku :)
Jak nic kiedyś tam powrócę, czy na objazdówkę czy indywidualnie zobaczymy.
I co najważniejsze, nie ma nachalnych sprzedawców tak jak w Egipcie, brak Rosjan w takiej ilości jak w Egipcie to wszystko na wielki plus.
Normalna plaża, przynajmniej w Agadirze, szeroka, i długa na 6km, można sobie bez problemu spacerować po niej. Nie ma ograniczeń, do tego czystość nie ma takiego "śmietnika" jak w Egipcie.
Z czystym sumieniem polecam Maroko oraz biuro ITAKA. Oczywiście 40% sukcesu tej wycieczki to Pan Marcin przewodnik + 20% zdyscyplinowana grupa + 40% piękne widoki, sympatyczni tubylcy itd. = 100% udanego urlopu.
Pierwszy dzień zaczął się na lotnisku Okęcie. Wycieczka zaczęła się w piątek 13, ale co tam przesądny nie jestem.
Na wydruku godzina 14.45 po sprawdzeniu na stronie Okęcia 14. 25 ostatecznie wylot po godz 15 z przyczyn technicznych o których się dowiadujemy z tego co pamiętam nad Szwajcarią. Pilot zwrócił się do nas takimi słowami "mam złą wiadomość, opóźnienie spowodowane było tym że zepsuła się część filtra powietrza. Nie został naprawiony lecimy bez niego" jak by nie było wylot w piątek 13 ;)
Przylot po 20, szybkie wypełnienie wiz, rozdzielenie ludzi na pobyt stały oraz objazd i do hoteli. Szybka kolacja, migrena więc niewielka ilość jedzonka i czas na odpoczynek ;)
Oraz coś do posłuchania, marokański wykonawca, rewelacyjne połączenie dźwięków grupy Tinariwen i krajobrazów, które przemykały za szybą autokaru.
W drabince popularności wycieczek objazdowych:
1. ITAKA - Maroko
2. LogosTour - Turcja
3. Rainbow Tours - Egipt
Pogoda bardzo przyjemna, nie przepadam za upałami, temperatury w okolicach 25-30 stopni. Nawet jednego dnia spadł deszcz :)
Maroko jest bardzo zróżnicowanym krajem pod względem krajobrazów, pustynie, góry Atlasu, doliny, Morze Śródziemne, Ocean Atlantycki, lasy 8% powierzchni. Kraj pod względem ludności jest zbliżony do Polski.
Ludzie niesamowicie sympatyczni, w żadnym innym kraju nie widziałem żeby ktoś machał do autokaru i pozdrawiał, czy przejaw sympatii w ostatni dzień w Agadirze. Gdzie popijając sobie wodę, przechodzący obok mnie mężczyzna życzył mi udanych ostatnich godzin w Maroku :)
Jak nic kiedyś tam powrócę, czy na objazdówkę czy indywidualnie zobaczymy.
I co najważniejsze, nie ma nachalnych sprzedawców tak jak w Egipcie, brak Rosjan w takiej ilości jak w Egipcie to wszystko na wielki plus.
Normalna plaża, przynajmniej w Agadirze, szeroka, i długa na 6km, można sobie bez problemu spacerować po niej. Nie ma ograniczeń, do tego czystość nie ma takiego "śmietnika" jak w Egipcie.
Z czystym sumieniem polecam Maroko oraz biuro ITAKA. Oczywiście 40% sukcesu tej wycieczki to Pan Marcin przewodnik + 20% zdyscyplinowana grupa + 40% piękne widoki, sympatyczni tubylcy itd. = 100% udanego urlopu.
Pierwszy dzień zaczął się na lotnisku Okęcie. Wycieczka zaczęła się w piątek 13, ale co tam przesądny nie jestem.
Na wydruku godzina 14.45 po sprawdzeniu na stronie Okęcia 14. 25 ostatecznie wylot po godz 15 z przyczyn technicznych o których się dowiadujemy z tego co pamiętam nad Szwajcarią. Pilot zwrócił się do nas takimi słowami "mam złą wiadomość, opóźnienie spowodowane było tym że zepsuła się część filtra powietrza. Nie został naprawiony lecimy bez niego" jak by nie było wylot w piątek 13 ;)
Przylot po 20, szybkie wypełnienie wiz, rozdzielenie ludzi na pobyt stały oraz objazd i do hoteli. Szybka kolacja, migrena więc niewielka ilość jedzonka i czas na odpoczynek ;)
Oraz coś do posłuchania, marokański wykonawca, rewelacyjne połączenie dźwięków grupy Tinariwen i krajobrazów, które przemykały za szybą autokaru.